...bo nie wezmę udziału w obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej. Nawet łzy nie uronię, jeno będę się w grymasie udręki uginał pod przekazami telewizornii, debat, podsumowań, szlochów, zachwytów i szlag wie czego jeszcze. Obchody zaczną się, a jakże - 10 kwietnia, o godzinie, a jakże - 8.41. Cała groza w tej grozie polega na tym, że trwać one będą TYDZIEŃ! Reprezentujący prawdziwych Polaków i takich też zrzeszających; ''Solidarni 2010'', ''Rodziny smoleńskie'' oraz ''Gazeta Polska'', straszą wizją zgromadzenia wszelkiej maści krzyżowców w liczbie 100 tysięcy na Krakowskim Przedmieściu.
Każdy dysponujący prawidłowym ciśnieniem tętniczym, a także dysponujący nerwami ze stali i zdrowym mózgiem, naznaczony jednak lekką dewiacją w postaci masochizmu, będzie mógł pooglądać sobie spektakl nienawiści, marsze cyrkowo-pątnicze z pochodniami i zapewne szereg innych atrakcji. Na pewno nie zabraknie nowego krzyża, spazmów, żądań i kopania dziennikarzy. Esencją tego kotła wstydu będzie gęba Kaczyńskiego, drącego się - ''Tu jest Polska'' i ''Komorowski musi odejść''.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Wg takiej klasyfikacji, to ja tez nie jestem Polakiem.
I bardzo jestem z tego dumny
Nie nie jestem Polakiem
Jestem Polakiem ale też nie wezmę udziału w tym ukrzyżowanym szaleństwie, autorstwa chorego z nienawiści, dawno już przegranego polityka.
szaman
Kto by pomyślał za życia Lecha Kaczyńskiego, że kiedyś tylu ludzi będzie po nim płakać. Przed katastrofą słyszałem często teksty typu "cały ten rząd to bym wyp...w powietrze", a po katastrofie, ci którzy złorzeczyli, zaczęli lamentować, jacy to wielcy rodacy zginęli, i że Kaczyński to patriota:/
Prześlij komentarz